KONIEC WIELKICH KARIER

Narkotyki stały się częścią kultury show biznesu już  dawno temu, jeszcze zanim świat poznał hasło „ Sex, drugs and rock & roll”. Życie w ciągłym stresie, brak prywatności, presja sukcesu, bogactwo, liczne imprezy- nic dziwnego, że wiele sławnych osób ulega pokusie używania substancji psychoaktywnych. Oczywiście nie możemy stwierdzić, że osoby sławne i bogate to grupa, która najczęściej spożywa narkotyki. Przyciągają oni po prostu więcej uwagi niż zwykli śmiertelnicy. Szczególny rozgłos zyskują nieszczęśliwe przypadki śmierci mogącej mieć przyczynę w nadmiernym zażywaniu środków psychoaktywnych. Często trudno jednoznacznie ustalić przyczynę śmierci, powoduje więc ona szereg spekulacji- czy były to alkohol, narkotyki, leki na receptę? Czy śmierć spowodowało przypadkowe zatrucie organizmu czy też gwiazda chciała odebrać sobie życie? I choć każda z tych historii niewątpliwie jest tragiczna, na chwilę przykuwa uwagę mass mediów do problemu jakim są narkotyki, odbiera im cześć ich blichtru oraz atrakcyjności- pomimo tego, że gwiazdy stać na towar wysokiej jakości oraz na najlepsze usługi terapeutyczne, często nie są w stanie unikać negatywnych a nawet śmiertelnych skutków ich używania. Śledząc historię przedawkowań wśród sławnych i bogatych możemy też zauważyć, że nie tylko zakazane substancje są częstą przyczyną śmierci wśród uzależnionych lub nadużywających gwiazd. Dramatem kończy się też często używanie legalnych substancji- alkoholu bądź leków na receptę.

Wielu artystów pada ofiarą nielegalnych narkotyków, przede wszystkim heroiny. Na tej liście znajdują się m.in. Jenis Joplin, Jim Morison, Sid Vicious z Sex Pistols,  aktor Cory Monteith (heroina połączona z alkoholem), raper Kriss Kross ( heroina i kokaina). Często jednak przyczyną zgonu nie są substancje zakazane i dostępne wyłącznie na czarnym rynku ale alkohol oraz leki na receptę.

Jedną z pierwszych sław, zmarłych na skutek przedawkowania leków ( konkretnie barbituranów) była Judy Garland. Aktorka i piosenkarka zadebiutowała pod koniec lat 30., mając wówczas tylko 16 lat. Przez wiele lat była u szczytu kariery, jednak wysiłek oraz stres włożony w pracę poskutkował licznymi problemami osobistymi. Judy Garland zmarła w wieku 47 lat, w wyniku przedawkowania barbituranów. Inną sławną ofiarą tej grupy leków była Marilyn Monroe- modelka i aktorka. Jej śmierć jest wciąż tematem wielu spekulacji- niektórzy sądzą, że samobójstwo upozorowano ze względu na  związki Monroe z rodziną Kennedych i jej potencjalny dostęp do tajnych informacji. Oficjalną i najbardziej prawdopodobną wersją jest jednak ta o przedawkowaniu leków nasennych, których od dawna nadużywała, podobnie jak alkoholu.

23 lipca 2011 roku zmarła Amy Winehouse, brytyjska wokalistka, laureatka 5 nagród Grammy. Niestety, uwagę mediów zwracała nie tylko swoim wspaniałym głosem, lecz także uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. W ciągu kilku lat od rozpoczęcia swojej kariery znacznie straciła na wadze, zaczęła występować na scenie  będąc wyraźnie nietrzeźwą.  Media rozpisywały się  na temat jej licznych, odwyków, terapii i powrotów do nałogu . Była uzależniona od alkoholu, heroiny oraz kokainy typu „crack”.  Jak jednak wykazał raport koronera, jej śmierci nie spowodowały nielegalne narkotyki, lecz spożyty w dużej ilości alkohol. Piosenkarka znaleziona została przez ochroniarza w swoim mieszkaniu, w którym spędziła cała noc, wypijając 2 butelki wódki i oglądając na YouTubie własne występy. Według lekarza prowadzącego  jej terapię, nie cierpiała na depresję, chciała dalej żyć i wyzdrowieć. Policja nie znalazła w jej mieszkaniu nielegalnych substancji psychoaktywnych.

Śmierć w wyniku przedawkowania nie dotyka jednak wyłącznie gwiazd kojarzonych z „rockandrollowym” stylem życie. Heath Ledger, australijski aktor znany z takim filmów jak „ Tajemnica Brokeback Mountain” „ Zakochana złośnica” i „Mroczny rycerz”  nie był nigdy bohaterem narkotykowym skandali. 22 stycznia 2008 roku został  znaleziony w swoim nowojorskim mieszkaniu po przedawkowaniu leków przeciwbólowych, przeciwlękowych oraz nasennych – wszystkich były przepisane przez lekarza. Wśród nich znajdowały się niezwykle popularne w USA leki, takie jak Valium i Xanax. Przyczyną zgonu nie była najprawdopodobniej jedna konkretna substancja tylko ich mieszanka. Podobnie jak w mieszkaniu Amy, policja nie znalazła u Heatha Ledgera żadnych nielegalnych substancji.

Obowiązujący obecnie podział substancji psychoaktywnych na legalne i nielegalne nie odpowiada realnemu ryzyku jakie wiąże się ze stosowaniem danej substancji. Może stwarzać  złudne poczucie bezpieczeństwa, nawet gdy substancja zażywana jest niezgodnie z przeznaczeniem lub w zbyt dużych ilościach. Racjonalna, nie tworząca sztucznych podziałów polityka narkotykowa pozwoliłaby na skuteczniejsze stosowanie redukcji szkód i co za tym idzie zapobieganie tragicznym skutkom zażywania środków psychoaktywnych.